Sukcesywnie będę dodawała kolejne.
- Tęczowe lody / Rainbow Colour Cones (Learning Resources)
- Ciasteczka edukacyjne / Smart Snack Counting Cookies (Learning Resources)
- Puzzle drewniane (Melissa and Doug)
- Znikopis (ELC Mothercare)
- Tekturowy domek wróżki
- Little People Princess Palace Fisher Price
- Klocki LEGO DUPLO
- Dźwiękowy alfabet Leap Frog (Fridge Phonics)
- Nawlekanka z praniem Alex Toys
- Spiralny stolik wodny Little Tikes
- Silikonowe wiaderko do piasku
- Sznurowanki drewniane Melissa and Doug
- Drewniana gąsienica Melissa and Doug
- Układanka Melissa and Doug
- Fontanna piłek Playskool
- Odkurzacz Little Henry (Casdon)
- Kubek w kubek (BabyOno)
- Wyskakujące zwierzaki Playskool (Popin Palls Playskool)
- Garnuszek Leap Frog (Mr Potsy Leap Frog)
- Gumowe klocki (Sassy)
- Chodzik- pchacz (Vtech)
Tęczowe lody / Rainbow Colour Cones
(Learning Resources)
Ciasteczka edukacyjne / Smart Snack Counting Cookies
(Learning Resources)
Puzzle drewniane Melissa and Doug
Znikopis (ELC Mothercare)
Tekturowy domek wróżki
Little People Princess Palace Fisher Price
W zestawie są dwie księżniczki, stół z krzesłami i łóżko. Pozostałe księżniczki można dokupić oddzielnie.
Zamek wydaje różne dźwięki, dodatkowo każda księżniczka postawiona na środku, po naciśnięciu śpiewa inną piosenkę. Pokusa dokupywania kolejnych księżniczek jest duża ... Naprawdę ktoś to super wymyslił;-)
Myślę, że jak trafię gdzieś okazyjnie pasujące do zamku księżniczki z Little People, których nie mamy, to niestety pewnie się skuszę i dokupię...
Zamek daje doskonałą możliwość na zabawę dziecka w udawanie, odgrywanie ról z życia codziennego i przede wszystkim wspólną zabawę z mamą!
W zestawie mamy jedną męską postać - Alladyna (trzecia figurka od lewej) - męskie figurki nie śpiewają piosenek, uruchamają tylko muzykę;-/ |
Klocki LEGO DUPLO
Dźwiękowy alfabet firmy Leap Frog (Fridge Phonics)
Czy dwulatek może nauczyć się alfabetu? Zdecydowanie tak. Od kiedy zaczęłyśmy przeglądać książeczki z literkami, Ewa nauczyła się rozpoznawać już część z nich.
W nauce pomaga nam Dźwiękowy alfabet Leap Frog.
Zabawka ta łączy naukę i zabawę. Działa jak magnez, więc można przyczepić ją np. na lodówkę.
W komplecie oczywiście wszystkie literki alfabetu (również magnetyczne). Po włożeniu literki do zabawki i naciśnięciu jej, usłyszymy co to za literka i jak się ją wymawia.
Oczywiście zdarza się, że Ewa wielokrotnie naciska tę samą literkę i wtedy słyszymy: "aaaaaaaaaaaaa ..." co bywa nieco irytujące... No ale cóż, nauka wymaga poświęceń;-)
Nawlekanka z praniem Alex Toys
Spiralny stolik wodny Little Tikes
Fantastyczna zabawka na balkon, taras, do ogrodu. Idealna na ciepłe dni.
Zaczęło się od tego, że chciałam zorganizować Ewuni na balkonie mały plac zabaw. Wyłożyliśmy więc wykładzinę przypominającą trawę i postawiliśmy wodny stolik do zabawy. Czym kierowałam się wybierając go?
Zależało mi przede wszystkim, aby był stabilny. W internecie można znaleźć mnóstwo podobnych dużo tańszych wersji, ale na cieniutkich nóżkach, które prawdopodobnie przy pierwszym nachyleniu Ewy mogłyby się wywrócić. Możecie znaleźć również takie które w połowie można wypełnić piaskiem, ale jak dla mnie byłaby to zbyt ekstremalna wersja. Ewa+piasek+woda na balkonie to zbyt duże prawdopodobieństwo ... bałaganu.
Ten stolik naprawdę daje dużo frajdy. Ewa uwielbia bawić się przy nim, wrzuca piłki do zjeżdżalni, moczy nóżki, wkłada różne swoje zabawki i sprawdza czy toną.
Oczywiście bawi się wtedy, kiedy ktoś dorosły jest z nią na balkonie. Po zakończonej zabawie wystarczy podstawić miskę lub wiaderko i wylać wodę odczepiając specjalny korek.
Ten zakup to był strzał w 10;-)
Zdecydowanie polecamy.
Więcej zdjęć w poście Zabawa na balkonie z Wodnym Stolikiem Little Tikes
Zabawa Ewy przy stoliku wodnym na balkonie |
Silikonowe wiaderko
Jeśli zastanawiacie się jaką zabawkę zabrać ze sobą na wakacje dla
dziecka, zdecydowanie polecam silikonowe wiaderko!
Kiedy jakiś czas temu planowałam pierwszy zagraniczny wyjazd z moją córeczką Ewą, od razu wiedziałam, że ten zakup okaże się strzałem w 10-tkę i nie pomyliłam się;-)
Kiedy jakiś czas temu planowałam pierwszy zagraniczny wyjazd z moją córeczką Ewą, od razu wiedziałam, że ten zakup okaże się strzałem w 10-tkę i nie pomyliłam się;-)
Silikonowe wiaderko to bardzo praktyczny wakacyjny gadżet,
który od razu przypadł do
gustu mojej córce Ewie. Można je łatwo
zrolować i schować do walizki. Jest idealne do zabaw na plaży, w piaskownicy,
do wlewania wody, wkładania kamieni itp.
Jest lekkie, stabilne i łatwo utrzymać je w czystości. Ewa
była nim zachwycona;-) Poniżej galeria z naszego majowego wyjazdu na
Rodos z wiaderkiem i Ewą w roli głównej;-)
Do nabycia w różnych kolorach na http://www.przydajesie.pl/
Sznurowanki drewniane Melissa and Doug
Sprawdziły się idealnie w momentach, kiedy Ewa zaczynała marudzić. Z zaciekawieniem obserwowała jak nawlekałam kolorowy sznurek wokół drewnianego zwierzątka. Sama również próbowała, ale to jeszcze nie ten etap, aby poradziła sobie z tym samodzielnie.
Ta zabawka nie zajmuje wiele miejsca. Świetnie nadaje się, aby na chwilę zająć czymś dziecko w samochodzie, czy samolocie.
W komplecie jest 5 różnych zwierzątek i kolorowych sznurków.
Drewniana gąsienica Melissa and Doug
Układanka Melissa and Doug
Układanka wykonana w całości z drewna. Zestaw zawiera 5 dwustronnych kolorowych plansz, które mają wycięte elementy prostych rysunków. W komplecie są różne drewniane klocki, które należy dopasować do rysunku.
W tej chwili Ewa nie potrafi jeszcze jej układać, myślę, że dopiero
za kilka miesięcy będzie to możliwe. Na razie zabawa polega na wkładaniu,
wyjmowaniu i przekładaniu.
Fontanna piłek Playskool
Od razu zaznaczę, że to nie jest cicha zabawka. Na domiar złego nie ma niestety regulacji głośności i to właściwie jedyny zarzut jaki do niej mam. Ewa kilka razy dziennie uruchamia ją, wrzuca wyskakujące piłeczki. Na początku fascynował ją też bardzo podmuch powietrza, który sprawia, że piłki wyskakują.
Poniżej Ewa prezentuje jak działa zabawka;-)
Odkurzacz Henry
Hoover (Little Henry, Casdon)
Mini wersja prawdziwego odkurzacza Henry Hoover. Odkurzacz
jest naprawdę bardzo solidnie wykonany i dopracowany w każdym detalu. Ma
zwijany sznur zakończony przyssawką, którą można przyczepić np. do podłogi
(prawie jak do prawdziwego gniazdka) – ten sznur to chyba ulubiony element odkurzacza
Ewy. Ma także wyjmowany pojemnik na odkurzone śmieci. Ewa aktualnie uwielbia
udawać, że rozmawia przez telefon i nawet przyssawkę przykłada czasem do ucha i
udaje, że rozmawia z mamą;-)
Ponadto bardzo dobrze prowadzi się go po podłodze,
bo ma zamontowane 4 kółka, w tym dwa przednie całkowicie skrętne (360 stopni).
Nie ma więc żadnego problemu, aby dziecko swobodnie spacerowało z nim po całym
pokoju.
W komplecie dołączona jest także mała szczoteczka i zmiotka.
Odkurzacz wydaje dźwięk niczym prawdziwy odkurzacz, zasilany jest 4 bateriami
R14. Producent umieścił informacje, że jest to zabawka od 3 lat, jednak
zdecydowałam, że Ewa już teraz może się nią bawić, bo nie ma w niej żadnym
małych części.
Do zakupu skłoniła mnie oczywiście sama Ewa. Za każdym
razem, gdy odkurzałam prawdziwym odkurzaczem, Ewa niemalże wieszała się na nim.
Nawet wtedy, gdy była jeszcze niemowlakiem, dźwięk odkurzacza działał na nią
uspokajająco;-) Nic więc dziwnego, że tak pozytywne są jej reakcje na jego
zabawkową wersję. Poza tym jest teraz na etapie naśladowania dorosłych i
wszelkie prace domowe typu sprzątanie, przygotowywanie posiłków budzą jej
ogromne zainteresowanie.
Kubek w kubek BabyOno
Kubek w kubek to bardzo prosta, tania i niezwykle
uniwersalna zabawka. My mamy z firmy BabyOno, ale podobne kubki są również z innych
firm. Kubki można przekładać, układać w wieżę.
Doskonale nadają się także do zabawy w wannie. Nasze kubki mają na odwrocie
cyferki, w przyszłości mogą więc pełnić również funkcję edukacyjną. Zastosowań jest
naprawdę wiele. Ostatnie pomysły Ewy: kubek jako kapelusz, czyli ustawianie
kubków na głowie mamy, kubek jako telefon.
Wyskakujące
zwierzaki Playskool (Popin Palls Playskool)
Jest
to klasyczna zabawka, nie wymagająca baterii. Pamiętam kiedy
zabraliśmy ją ze sobą na wakacje. Ewa miała wtedy 8 miesięcy.
Zabawka zrobiła po prostu furrorę wśród dzieci w ośrodku
wypoczynkowym, w którym mieszkaliśmy. W przeciągu dosłownie
kilku minut dużo starsze dzieci (4-6 letnie!) zaczęły ją sobie
dosłownie wydzierać z rąk! ;-) To chyba dobrze rokuje. Myślę,
że Ewa będzie się nią jeszcze długo bawiła.
Ewa ok. 7 miesięcy |
Ewa ok. 10 miesięcy |
Ewa 15 miesięcy |
Garnuszek
Leap Frog (Mr Potsy Leap Frog)
Rewelacyjna
zabawka. Najfajniejsze jest w niej to, że mówi męskim głosem! A
to raczej rzadkość. W większości edukacyjnych zabawek dla dzieci
nagrane są piosenki z kobiecym głosem.
Niektóre
nagrania bywają naprawdę irytujące. A tu jest zupełnie inaczej.
Ewa uwielbia rozsypywać wszystkie warzywa, by po chwili znów je
wkładać do garnuszka. Miesza, przekłada, chodzi po całym domu z
łyżką w ręce;-) Rośnie nam mała pomocnica kuchenna;-)
Garnuszek Leap Frog |
Gumowe
klocki Sassy
Zaczęło się od tego, że
chciałam kupić Ewie jakieś pierwsze duże i bezpieczne klocki.
Tak, aby się nimi nie uderzyła i nie zrobiła krzywdy. Muszę
przyznać, że sprawdziły się w 100%. Klocki wykonane są z
bezpiecznej gumy, mają całkiem przyjemny zapach. Można zapakować
je również w poręczną siateczkę i zabrać ze sobą np. w podróż.
Ewa uwielbia je gryźć i
rozrzucać po całym pokoju. A największą frajdę ma wtedy, kiedy
może jednym ruchem rączki (lub jednym paluszkiem) zburzyć
konstrukcję ułożoną przez mamę;-)
Ewa z klockami firmy Sassy |
Chodzik- pchacz Vtech
bardzo polecam ten model
chodzika. Jest bardzo uniwersalny i wytrzymały. Zdejmowany przedni
panel zabawki zabawiał Ewcię w drodze nad morze. Ewa nie wstawała
wtedy jeszcze sama, więc zabraliśmy ze sobą tylko tę grającą
część chodzika, którą wkładaliśmy do łóżeczka lub
przywiązywaliśmy do fotelika samochodowego. Przy tej zabawce Ewa
zaczęła również w okolicach 7 miesiąca sama siadać, co widać
na poniższym zdjęciu.
W przeciwieństwie do
innych dostępnych na rynku chodzików, ten jest naprawdę bardzo
stabilny. Dziecko naprawdę idzie za chodzikiem, jest w stanie
utrzymać równowagę, chodzik „nie ciągnie” za sobą
dziecka. Ewa oczywiście zaliczyła kilka upadków, ale szybko
nauczyła się nim właściwie operować;-)
Chodzik pchacz Vtech |
Pierwsze próby samodzielnego siadania przy chodziku |
a teraz nieco bardziej aktualne zdjęcie:
:)
OdpowiedzUsuńWitam, gdzie kupiła Pani odkurzacz Henry?
OdpowiedzUsuńOdkurzacz Henry kupilam na allegro.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sylwia
Mama Ewy
szukam wszędzie tych właśnie konkretnych kubeczków baby ono i nigdzie nie mogę znaleźć :( trafiłam na pani blog, co prawda widzę, że post ma przeszło rok ale może... gdzie pani kupiła swoje kubeczki? :) oraz zabawkę wyskakujące zwierzaki? :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń